DOROTY AUGUSTYNIAK

CZASEM O BYLE CIEŃ CZŁOWIEK MA ŻAL DO CZŁOWIEKA, A ŻYCIE JAK OSIOŁ UCIEKA

Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka  (K.I. Gałczyńskiego, Teatrzyk Zielona Gęś przedstawia). Czyż nie zdarza nam się w życiu doświadczać takich sytuacji? Jeśli Ciebie to nie dotyczy nie czytaj dalej, jeśli doświadczasz i skupiasz się na swoich „żalach” przez co stoisz w miejscu zastanów się razem ze mną dlaczego tak jest. Definicja żalu brzmi „żal to negatywny stan emocjonalny spowodowany doznaną stratą… Występuje również w postaci żalu do kogoś za wyrządzone krzywdy, niemożność pogodzenia się z realną sytuacją”.

Siedzę sobie teraz patrzę w okno, pada deszcz, jest zimno, wilgotno   i nieprzyjemnie. Świetny moment do żalu. Żal mi przemijających chwil, żal, że już nie wróci lato, że już nie będę młoda, żal, że jestem taka niska, że mam kilka kilogramów za dużo, żal, że nie jestem naturalną blondynką, żal, że tak mało od siebie wymagam, żal do rodziców, że nie wymagali ode mnie więcej, żal do życia, że jest tylko jedno, żal, że kiedyś tam nie podjęłam innej decyzji, żal, że wybrałam taki zawód, żal, że świat jest taki okrutny i pełen przemocy, żal, że mnie nie przytulił, że kwiatów nie kupił, że nie czyta w moich myślach, żal, że  siedzę na kanapie i się żalę.

„Żalem” możemy zapisać cały stu kartkowy zeszyt, ale czy to coś zmieni? Żal jest negatywną emocją, nie chcemy go czuć. Ale watro się          w niego wsłuchać, on nam coś sygnalizuje.

Żal wzywa nas do działania – mówi amerykański psycholog Neal Roese.

Mogę dalej siedzieć i się żalić, ale mogę również wstać i powiedzieć – to już było, nie ma do tego powrotu, potraktuję swoje żale, jako doświadczenie     i  kierunek do zmiany. Odpowiem sobie na pytanie, co daje mi żal? Jak się   z nim czuję? Jakie wzbudza we mnie emocje? Czy chcę się tak czuć?  Ja nie chcę! Czas spojrzeć na życie TU I TERAZ, co mogę zmienić, a na co nie mam wpływu. Zacznę już teraz.

Za oknem cudownie szumią krople deszczu, trawy z radością bujają się na wietrze smagane deszczem. W powietrzu unosi się zapach mokrych liści mieniących się piękną barwą jesieni. Jestem szczęściarą, że mogę to obserwować, czuć i cieszyć się  tą chwilą. To jest dobry czas, abym zrobiła plan na cały tydzień nie zapominając o sobie. Potrzebuję w ciągu dnia dać sobie uważność, którą dla siebie zaplanuję poza oddawaniem się w pełni pracy, innym ludziom, czy zbędnym zajęciom. Juto zadzwonię też do mojej przyjaciółki. Nie miałam z nią kontaktu tak dawno, ostatnio ona dzwoniła,  a ja ciągle nie mam czasu. Nie mam czasu? Czy źle nim zarządzam? Pytań jest dużo i właśnie TU I TERAZ wszystkie zapiszę i przemyślę świadomie odpowiedzi. Bez żalu, ale z wdzięcznością za wszystkie pozytywne chwile, za doświadczenia. Z wdzięcznością za to, że jestem.  

Dorota Augustyniak

Psycholog